Czas oazy - rekolekcji - wspaniały czas - mogę nawet powiedzieć, że to najlepszy czas w ciągu roku. Za każdym razem jak wracałam to mówiłam, że to właśnie to była najlepsza oaza. W tym roku mówię to samo, ale w sercu czuję inaczej, że rzeczywiście była ona wyjątkowa! Nie tylko po przez spotykanych ludzi, ale także przez to co odkryłam . Po oazie czas krótki, bo nie całe dwa dni, ale spędzone w niesamowitym towarzystwie, całkowicie beztrosko, bezproblemowo. Oby tak częściej!
I w końcu nadszedł czas na powrót do rzeczywistości, do pracy....
Niestety nie udało mi się obronić dyplomu, ale nie wszystko stracone, widocznie tak miało być i już :)
Postanowień "twardych brak". Wstępna wizja jest.
Jeszcze miesiąc wakacji... jak spędzę ? spontanicznie :)